Świeżo poślubieni ( z akcenten na poślubieni ) od 15.04.1974 !
Bezdzietni (ale, nad zmianą tego stanu rzeczy pracujemy ).
Poza tym: pzeżyliśmy razem ponad 50 lat bez wyraźnych śladów.
Wszystko z wyjątkiem wyrostka robaczkowego Sławki jest jeszcze na miejscu
Dla porównania nasze ślubne zdjęcie ( 15.04.1974).
I bez głupich komentarzy ! My tak wyglądaliśmy naprawdę.
A propos, ondulację ma tylko Sławka.
Około rok później, lato 1975.
Wszystko w najlepszym porządku - dwa szczęśliwe kłębki hormonów
Lato 1986.
Próbujemy utrzymać figurę. Na wdechu funkjonuje!
Tu już o wiele lepiej (15.04.1988).
Sławki fryzura to moje dzieło! Też mi się bardzo podoba.
Czasy były nie najłatwiejsze, więc trzeba było oszczędzać.
"Prawdziwej piękności nic nie jest w stanie oszpecić"
Początek lat dziewięćdziesiątych.
Sławkę stać już na prawdziwą fryzurę, nawet z farbą i u prawdziwego fryzjera.
Moja broda zaczyna siwieć.
Równe 20 lat (15.04.1994).
Jeszcze ciągle nam do śmiechu!
Srebrne Wesele 15.04.1999 - Osaka Japonia.
Cóż można powiedzieć...? Funkjonuje!
Rok 2000
Moja broda posiwiała do reszty.
Sławka zrezygnowała z farbowania włosów, ale nie z prawdziwego fryzjera
Czyżby znów trzeba było oszczędzać ?
Grudzień 2002.
Prosze nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków.
My się tak no codzień nie "nosimy".
To były obchody moich 50 urodzin w Berlinie.
Brodę zgoliłem już dawno, ale krawat mam zupełnie nowy (podarował mi go mój przyjaciel Andreas).
01.11.2003
W tym dniu mamy razem dokładnie
100 lat!
I nie pytajcie mnie proszę, jak wpadłem na pomysł obliczania tego.
Nie pamiętam, ale moja słabość i zachwyt programem Excel nie
były bez znaczenia.
30 lat !
...ile razem dróg przebytych
ile ścieżek przedeptanych...
I dalej 2006
Jeszcze ciągle nam do śmiechu!
Rok 2016
Jesteśmy już oboje na emeryturze i jest... tak jak widać na zdjęciu!
Rok 2019
Houston - Texas. To "Monstrum", które stoi za nami, było nam domem w pięciu stanach i wiozło nas przez 1500 mil.
50 lat!
15.04.2024 - "Złote Wesele"